Teraz zdecydowałem. Wreszcie, po kilku dniach namysłu. Gdybym nie miał już białych włosów w czaszce, miałbym to teraz. Mogli stać się więcej, Nie przyjrzałem się tak uważnie, tak właściwie. 😀 Ale przynajmniej zdecydowałem, jak powinienem nazywać się mój szczeniak, i jestem super szczęśliwy.

Boyo.

Mój szczeniak będzie aż do Boyo. To nazwa, o której myślałem od dawna. Minęło dużo czasu, odkąd zdecydowałem, że chcę psa, a z braku lepszych rzeczy do roboty zastanawiałem się, jak go nazwać. Boyo od dawna jest mocną alternatywą, i chociaż istnieją inne dobre i mocne alternatywy, tak się stało w przypadku tego konkretnego szczeniaka, który później zostanie dorosłym psem.

Lubię Boyo. To jest krótkie, ale dwie sylaby, dobrze leży w ustach, łatwe do powiedzenia i miejmy nadzieję łatwe do słuchania. Mam skłonność do krzyżowania oczu, przesłuchanie, smak i dotyk, a ta nazwa brzmi i smakuje jak ciemnobrązowa czekolada z tak dużą zawartością kakao, że wysycha, w moich uszach.

I to jest Ważne dla mnie. Nie żeby nazwa brzmiała jak ciemnobrązowa czekolada, tak konkretnie, ale ważne jest, aby nazwa dawała pozytywne wibracje. Przez lata z Ellą znałem przynajmniej jednego psa o imieniu, które daje tylko negatywne wibracje, i nie jest to dla nikogo pozytywne. Chociaż nie o to chodzi, daje człowiekowi oczekiwania, do których pies czuje się zmuszony sprostać. W jednym z przypadków, o których myślę, pies też był bardzo nieprzyjemny (chociaż prawdopodobnie miało to mniej wspólnego z imieniem, a więcej z tym, jak jego mężczyzna traktował psa).

Kolejna zaleta jest to, że nie brzmi to jak polecenie, i że nie przypomina też żadnego z innych psów, których jest mnóstwo w moim życiu. Boyo w ogóle nie brzmi jak Lilo, Floki, Zostać, Mysak czy Mozart.

Ponad wszystko nie przypomina Elli. Ani w najmniejszym stopniu. To było dla mnie bardzo ważne. Jest kilka nazw, które zaczynają się na literę E i są fajne, ale nie chciałem tego w ten sposób. Ella musi mieć swoje imię, a Boyo musi mieć swój, bez ryzyka ich pomylenia. Chcę, żeby byli swoimi indywidualnościami, i że powinno być jasne nawet w nazwach. I tak jest wystarczająco dużo psów i imion, aby je śledzić.

Fakt jest taki Jestem trochę śmieszny, jeśli chodzi o imiona. Chyba pisałem o tym w poprzednim poście, ale wtedy, litery w określonej kolejności dają określone wrażenie. Billy mówi jedno, podczas gdy Cesar mówi co innego. Hades, Killer i Diablo dają negatywne wibracje, podczas gdy Lova, Tuva i Vilda mówią coś zupełnie innego.

Tak było proces decydowania o Boyo. Z perspektywy czasu myślę, że był to niepotrzebny proces – to wciąż nazwa, o której myślałem od dawna. Ale teraz tak się stało, i to jest w porządku, to też. Teraz wkrótce mam psa o imieniu Boyo, i nie mógłbym być bardziej zadowolony i szczęśliwy.

 

życie psa – styl życia

Den 4 czerwiec 2019 Straciłem Armed Forces Ella do starości i guzów sutka.

 

Den 12 luty 2020 Poszedłem do Skanii iz powrotem na jeden dzień przynosząc do domu mojego nowego szczeniaka, Boyo.

 

Śledź mnie na podróż wychowywania szczeniaka do naprawdę wielkiego psa!

 

powitanie!
/Malinka P.

Ludzie pies

Są to osoby i / lub organizacje, które działają w sposób, który jest zgodny z własną filozofią o co sprzyja relacji między człowiekiem / psa w najlepszy sposób.

 

Tłumaczenie

 Edycja Tłumaczeń
Archiwa
Kategorie